XXVII Sesja Rady Powiatu

Porządek XXVII wyglądał na taki, podczas którego niewiele może się wydarzyć. Najważniejszym punktem, o którym zrobiło się ostatnio głośno w prasie i naszym forum była uchwała w sprawie wynagrodzenia Starosty Ostródzkiego. Spodziewano się szerokiej dyskusji nad tym punktem. Jak się okazało nie był to jedyny punkt obfitujący w ostrą wymianę zdań, ataki personalne, czy wzajemne zarzuty. Przyjęcie Strategii Zrównoważonego Rozwoju Powiatu Ostródzkiego oraz Rozpatrzenie skargi na działania Starosty Ostródzkiego były nie mniej burzliwe od punktu o podwyżce.

Strategia (nie)zrównoważona?
Dyskusję w punkcie drugim porządku obrad tj. Przyjęcie Strategii Zrównoważonego Rozwoju Powiatu Ostródzkiego na lata 2008-2020 rozpoczął radny Cezary Wawrzyński. Na wstępie zapytał, jakie były powody podjęcia tej uchwały? Punkt po punkcie przedstawiał błędy w strategii. Wykazywał brak konsekwencji piszącego. Jako jedną z zagadek przytoczył punkt, w którym jest mowa o tym, iż zagrożeniem dla powiatu jest turystyka. Wytykał też nieścisłości w planie wydatków. Wielokrotnie prosił o przedstawienie dokumentu źródłowego na podstawie, którego została opracowana ta strategia.
O odpowiedź na zarzuty i pytania radnego poproszono panią Bożenę Łaszkiewicz z Wydziału Rozwoju Lokalnego starostwa powiatowego w Ostródzie. W swojej wypowiedzi nie odniosła się merytorycznie do zarzutów, natomiast nie szczędziła krytyki pod adresem radnego szczególnie wytykając jego błędy w pracy radnego, jego pracy doktoranckiej, czy jego wkładu w różne projekty. Kolejna osoba, która zabrała głos w odpowiedzi był naczelnik wydziału Rolnictwa, Leśnictwa i Ochrony Środowiska pan Jan Janiak. Udzieli merytorycznej odpowiedzi na zadane pytania, skorygował w sposób rzeczowy pewne wypowiedzi radnego.  Odpowiedzi dotyczyły programu utylizacji azbestu, programu gospodarki odpadami oraz realizacji usuwania mogilników. Radni opozycji zgłaszali chęć dalszej dyskusji. Głosu udzielono wicestaroście Zbigniewowi Połoniewiczowi, który zgłosił formalny wniosek o zamknięcie dyskusji w tym temacie. Wniosek został przegłosowany przez radnych koalicji, po czym przegłosowali oni przyjęcie uchwały. Po zakończonym głosowaniu radny Wawrzyński zażądał dostarczenia dokumentu źródłowego, o którym wspominał na początku dyskusji. Starosta podziękował Pani Bożenie Łaszkiewicz za doskonałą pracę i kompetentne działanie oraz całej radzie za przyjęcie uchwały o strategii.

Kolejnym punktem była sprawa emisji obligacji na kwotę 3,5 miliona złotych. Zostaną one wyemitowane do końca roku. W tej sprawie radni przyjęli uchwałę 20 głosami.

Skarga jest zasadna!
Punkt dotyczący rozpatrzenia skargi Pana Henryka Gudaniec na działania Starosty Ostródzkiego polegające na ignorowaniu Kodeksu postępowania administracyjnego rozpoczął się od stwierdzenia Radnego Fijasa, że nawet nie powinno być dyskusji tylko od razu przyjęcie uchwały. Jak mówił, „bezsprzecznie przedmiotowe pismo wyszło z urzędu po terminie”. W wypowiedzi padło nazwisko naczelnika Wydziału Komunikacji i Transportu Stanisława Stapurewicza jako osoby zwolnionej za niewykonanie obowiązków służbowych. Wicestarosta Połoniewicz powiedział, że zwolnienia ludzi czy inne sprawy kadrowe leżą w wyłącznej kompetencji starosty. Prosił, aby tych spraw ze sobą nie łączyć. Po jego wypowiedzi głos zabrała randa Elżbieta Głowacka - Kutarba . W swoim emocjonalnym wystąpieniu, podkreślała, że te sprawy są ze sobą połączone. W dyskusję włączył się ponownie radny Fijas i doszło do utarczki słownej między nim a wicestarostą Połoniewiczem. Zbigniew Połoniewicz powiedział do radnego Fijasa „Cierpi pan na przerost gruczołu władzy”.
Kolejną osobą, która zabrała głos w dyskusji był starosta Włodzimierz Brodiuk. Rozpoczął od słów „Skarga jest zasadna, odpowiedzialny pracownik zostanie ukarany”. Po nim po raz kolejny głos zabrała radna Głowacka - Kutarba . Doszło do wymiany zdań między nią a starostą. „Na zwolnieniu jako powód podano sprawę dotycząca skargi na działanie starosty. Pan starosta się pod tym podpisał. Sprawa pana Gudańca jest powiązana ze sprawą zwolnienia naczelnika”. Starosta, odpowiedział, że sprawę zwolnienia rozstrzygnie sąd. Radna dodała, że sądy już nie raz rozstrzygał w podobnych sprawach. O głos poprosił radny Cezary Pec i zaapelował, aby nie zajmować się sprawą zwolnienia, ale skupić się na skardze i przejść do głosowania. Radni w głosowaniu jednogłośnie uznali skargę za zasadna i przyjęli uchwałę.

Kolejne punkty, w których były krótkie dyskusje to:
6) Podjęcie uchwały w sprawie zatwierdzenia planu kontroli Komisji Rewizyjnej na 2009 rok oraz punkt 7) podjęcie uchwały w sprawie zmiany Statutu Powiatu Ostródzkiego.

Jedna porażka
Prezentacja ważniejszych osiągnięć samorządu Powiatu Ostródzkiego w latach 2007-2008 była najdłuższym fragmentem sesji. Ponad 90 minut na ekranie pojawiały się liczby obrazujące realizację zadań przez powiat w latach 2007-2008. Była mowa o drogach, oświacie, funduszach europejskich, bezrobociu, o stanie rodzin i wielu innych sprawach związanych z powiatem. Każda wypowiedź była dodatkowa podpierana zdjęciami, liczbami i wykresami obrazującymi zmiany w czasie. Starosta w długim wystąpieniu dziękował kolejno naczelnikom wydziałów za ich ciężką pracę. Głos w prezentacji zabrał również Sławomir Ogórek prezes PZOZ S.A. w Ostródzie. Mówił o sytuacji finansowej, o realizowanej inwestycji oraz o planach na przyszłość. Wspomniał na zakończenie, że jest szansa na pozyskanie trzech nowych karetek dzięki wnioskom unijnym. Szerzej głos zabrali dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy Zdzisław Szramowski oraz dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie Tomasz Podsiadło.
Po prezentacji jako pierwszy głos zabrał radny Socha. Powiedział o bardzo dobrej współpracy z miastem w kwestii realizacji remontów ulic powiatowych w mieście. Natomiast negatywnie ocenił Orlika mówiąc, iż miasto zyskałoby nie jedno a dwa boiska, gdyby Orlik realizowany był przez miasto. Radny Wawrzyński na wstępie odniósł się do słów starosty „Jedyną porażką, jaką ponieśliśmy to grupa radnych opozycji, która nadal torpeduje działania rady”. Zapytał starostę czy zrobił coś ponadto, co dostaje od innych i jak się to wyraził „z przydziału”. Wytykał również staroście, że ten nic nie zrobił w sprawie wiaduktu, który leży na drodze powiatowej. Starosta odwołał się do sesji rady miasta, na której wyrażał swoją wolę współpracy w tym temacie. Ponownie przypomniał słowa marszałka Protasa, że Ostróda zmarnowała swoją szanse nie zgłaszając do urzędu marszałkowskiego projektu budowy wiaduktu.
Również radny Pec odniósł się do słów starosty o porażce. Wzywał do współpracy i prosił, aby w końcu określić zakres tej współpracy. Na koniec zwracając się do radnych koalicji powiedział „ Jeśli chcecie współpracować nauczcie się słuchać”.

Bez prezentów!
Kolejny IX punkt sesji to podjęcie uchwały w sprawie wynagrodzenia Starosty Ostródzkiego. Rozpoczął je członek zarządu Jerzy Adamowicz przytaczając podstawę prawną oraz maksymalną kwotę, jaką może otrzymać starosta. Jest to kwota 12 060 zł brutto. Starosta po podwyżce miałby otrzymywać miesięcznie 11 500 brutto. Radny poinformował, że uzasadnienie jest w dokumentach. „To oczywiście nie całe uzasadnienie, pozostałe argumenty widzieli państwo w poprzedniej prezentacji. Proszę opozycję, aby nie polemizowała z faktami” mówił na zakończenie swojej wypowiedzi.”
Starosta na wstępie powiedział, iż ciężko jest mówić w swojej sprawie. „Wiem ile kontrowersji wzbudza moja podwyżka a szczególnie wyrównanie. Dlatego deklaruje, że całość wyrównania zostanie przekazana na pomoc dzieciom z domów dziecka.”
Radna Elżbieta Głowacka - Kutarba poprosiła, aby ewentualne wyrównanie zabezpieczyć na poczet ewentualnych odszkodowań za niesłuszne zwolnienie z pracy. Jak dodała już takie odszkodowania powiat płaci i jest to ponad 200 tys., co nie jest małą kwotą. Głos zabrała również radna Ewa Michałowska odnosząc się do wypowiedzi starosty sprzed kilku minut. „Łato się daje przed kamerami. Nie można stawiać rady przed wyborem albo damy podwyżkę albo dzieci nie będą miały prezentów.” Cezary Wawrzyński dodał, że Starosta Iławski zarabia 8600 zł i nie życzy sobie podwyżki do końca kadencji. „ Nie przypominam sobie żeby pan przekazał pieniądze na dzieci przy poprzedniej podwyżce.
Głos w obronie podwyżki zabrała radna Irena Jara. „Obiecywałam, że na jesieni powrócimy do tematu podwyżki. Solidnie się do tego przygotowałam.” Radna zaczęła wymieniać samorządowców oraz kwoty dochodów z ich oświadczeń majątkowych przyrównując to do oświadczenia starosty. Radna nie pozostawiła również suchej nitki na redakcji Gazety Ostródzkiej za brak rzetelnych informacji o dokonaniach starostwa.
Radny Fijas wytłumaczył, że takie porównanie nie jest właściwe, Może zawierać dochody inne niż tylko z pracy w samorządzie i stąd może być obarczone błędem. Mówił także, że pracownicy starostwa i podległych jednostek otrzymali duże podwyżki. Starosta zapytał radnego „czy to źle, że ludzie nie strajkują czy to źle, że dajemy ludziom zarabiać”? Mamy jedno z najlepszych starostw w województwie”. Po jego wypowiedzi nastąpiło zamknięcie dyskusji i radni przeszli do głosowania. Starosta Włodzimierz Brodiuk nie brał udziału w głosowaniu. Za uchwałą było 11 radnych, przeciw 11, nikt się nie wstrzymał.

Dyskusja o podwyżce na Forum Online

Czytaj również: Podwyżki dla starosty nie będzie