
Strategia (nie)zrównoważona?

O odpowiedź na zarzuty i pytania radnego poproszono panią Bożenę Łaszkiewicz z Wydziału Rozwoju Lokalnego starostwa powiatowego w Ostródzie. W swojej wypowiedzi nie odniosła się merytorycznie do zarzutów, natomiast nie szczędziła krytyki pod adresem radnego szczególnie wytykając jego błędy w pracy radnego, jego pracy doktoranckiej, czy jego wkładu w różne projekty. Kolejna osoba, która zabrała głos w odpowiedzi był naczelnik wydziału Rolnictwa, Leśnictwa i Ochrony Środowiska pan Jan Janiak. Udzieli merytorycznej odpowiedzi na zadane pytania, skorygował w sposób rzeczowy pewne wypowiedzi radnego. Odpowiedzi dotyczyły programu utylizacji azbestu, programu gospodarki odpadami oraz realizacji usuwania mogilników. Radni opozycji zgłaszali chęć dalszej dyskusji. Głosu udzielono wicestaroście Zbigniewowi Połoniewiczowi, który zgłosił formalny wniosek o zamknięcie dyskusji w tym temacie. Wniosek został przegłosowany przez radnych koalicji, po czym przegłosowali oni przyjęcie uchwały. Po zakończonym głosowaniu radny Wawrzyński zażądał dostarczenia dokumentu źródłowego, o którym wspominał na początku dyskusji. Starosta podziękował Pani Bożenie Łaszkiewicz za doskonałą pracę i kompetentne działanie oraz całej radzie za przyjęcie uchwały o strategii.
Kolejnym punktem była sprawa emisji obligacji na kwotę 3,5 miliona złotych. Zostaną one wyemitowane do końca roku. W tej sprawie radni przyjęli uchwałę 20 głosami.
Skarga jest zasadna!

Kolejną osobą, która zabrała głos w dyskusji był starosta Włodzimierz Brodiuk. Rozpoczął od słów „Skarga jest zasadna, odpowiedzialny pracownik zostanie ukarany”. Po nim po raz kolejny głos zabrała radna Głowacka - Kutarba . Doszło do wymiany zdań między nią a starostą. „Na zwolnieniu jako powód podano sprawę dotycząca skargi na działanie starosty. Pan starosta się pod tym podpisał. Sprawa pana Gudańca jest powiązana ze sprawą zwolnienia naczelnika”. Starosta, odpowiedział, że sprawę zwolnienia rozstrzygnie sąd. Radna dodała, że sądy już nie raz rozstrzygał w podobnych sprawach. O głos poprosił radny Cezary Pec i zaapelował, aby nie zajmować się sprawą zwolnienia, ale skupić się na skardze i przejść do głosowania. Radni w głosowaniu jednogłośnie uznali skargę za zasadna i przyjęli uchwałę.
Kolejne punkty, w których były krótkie dyskusje to:
6) Podjęcie uchwały w sprawie zatwierdzenia planu kontroli Komisji Rewizyjnej na 2009 rok oraz punkt 7) podjęcie uchwały w sprawie zmiany Statutu Powiatu Ostródzkiego.
Jedna porażka


Również radny Pec odniósł się do słów starosty o porażce. Wzywał do współpracy i prosił, aby w końcu określić zakres tej współpracy. Na koniec zwracając się do radnych koalicji powiedział „ Jeśli chcecie współpracować nauczcie się słuchać”.
Bez prezentów!

Starosta na wstępie powiedział, iż ciężko jest mówić w swojej sprawie. „Wiem ile kontrowersji wzbudza moja podwyżka a szczególnie wyrównanie. Dlatego deklaruje, że całość wyrównania zostanie przekazana na pomoc dzieciom z domów dziecka.”
Radna Elżbieta Głowacka - Kutarba poprosiła, aby ewentualne wyrównanie zabezpieczyć na poczet ewentualnych odszkodowań za niesłuszne zwolnienie z pracy. Jak dodała już takie odszkodowania powiat płaci i jest to ponad 200 tys., co nie jest małą kwotą. Głos zabrała również radna Ewa Michałowska odnosząc się do wypowiedzi starosty sprzed kilku minut. „Łato się daje przed kamerami. Nie można stawiać rady przed wyborem albo damy podwyżkę albo dzieci nie będą miały prezentów.” Cezary Wawrzyński dodał, że Starosta Iławski zarabia 8600 zł i nie życzy sobie podwyżki do końca kadencji. „ Nie przypominam sobie żeby pan przekazał pieniądze na dzieci przy poprzedniej podwyżce.
Głos w obronie podwyżki zabrała radna Irena Jara. „Obiecywałam, że na jesieni powrócimy do tematu podwyżki. Solidnie się do tego przygotowałam.” Radna zaczęła wymieniać samorządowców oraz kwoty dochodów z ich oświadczeń majątkowych przyrównując to do oświadczenia starosty. Radna nie pozostawiła również suchej nitki na redakcji Gazety Ostródzkiej za brak rzetelnych informacji o dokonaniach starostwa.
Radny Fijas wytłumaczył, że takie porównanie nie jest właściwe, Może zawierać dochody inne niż tylko z pracy w samorządzie i stąd może być obarczone błędem. Mówił także, że pracownicy starostwa i podległych jednostek otrzymali duże podwyżki. Starosta zapytał radnego „czy to źle, że ludzie nie strajkują czy to źle, że dajemy ludziom zarabiać”? Mamy jedno z najlepszych starostw w województwie”. Po jego wypowiedzi nastąpiło zamknięcie dyskusji i radni przeszli do głosowania. Starosta Włodzimierz Brodiuk nie brał udziału w głosowaniu. Za uchwałą było 11 radnych, przeciw 11, nikt się nie wstrzymał.
Dyskusja o podwyżce na Forum Online
Czytaj również: Podwyżki dla starosty nie będzie